Wpisy archiwalne w kategorii
Kociewie
Dystans całkowity: | 4887.21 km (w terenie 3196.28 km; 65.40%) |
Czas w ruchu: | 250:45 |
Średnia prędkość: | 19.49 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.50 km/h |
Suma podjazdów: | 41222 m |
Maks. tętno maksymalne: | 218 (121 %) |
Maks. tętno średnie: | 162 (90 %) |
Suma kalorii: | 250012 kcal |
Liczba aktywności: | 123 |
Średnio na aktywność: | 39.73 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
Z GK STG na kawę do Tczewa
Niedziela, 24 listopada 2013 Kategoria 50 - 100, GK STG, Kociewie, Okolice Tczewa, Okolice Turza, Polska, Spręż :-), Teren
Km: | 53.80 | Km teren: | 43.00 | Czas: | 02:31 | km/h: | 21.38 |
Pr. maks.: | 47.90 | Temperatura: | 5.0°C | HRmax: | 171171 ( 95%) | HRavg | 145( 80%) |
Kalorie: | 2519kcal | Podjazdy: | 536m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
Tym razem udało mi się dołączyć do ustawki GK STG. Grupa wybierała się na kawę do Tczewa :-)
Pogoda z rana była całkiem przyzwoita, niestety w trakcie przejazdu zaczęło trochę padać. Tempo dość mocne i byłem bardzo miło zaskoczony, że udało mi się za nimi jako tako nadążać. Po raz pierwszy od długiego czasu średnia ponad 20 kmh.
/1419631
Pogoda z rana była całkiem przyzwoita, niestety w trakcie przejazdu zaczęło trochę padać. Tempo dość mocne i byłem bardzo miło zaskoczony, że udało mi się za nimi jako tako nadążać. Po raz pierwszy od długiego czasu średnia ponad 20 kmh.
Koffee brejk w McDonald'sie w Tczewie© Magic
Powinni dokupić stojaki :-)© Magic
/1419631
Bielik, stokrotki, ślepa droga, awaria i 3000 km :-)
Sobota, 23 listopada 2013 Kategoria 50 - 100, Kociewie, Krajoznawczo, Okolice Turza, Polska, Teren
Km: | 58.80 | Km teren: | 54.50 | Czas: | 03:26 | km/h: | 17.13 |
Pr. maks.: | 39.70 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | 159159 ( 88%) | HRavg | 129( 71%) |
Kalorie: | 3132kcal | Podjazdy: | 539m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
Chodził mi po głowie wyjazd do Wdzydz, ale, że to nieco daleko o tej porze roku terenem a zbyt wcześnie nie mogłem wyjechać pojechałem w kierunku Borówna i dalej gdzie szlaki poniosą.
Początek dobrze znaną, często jeżdżoną trasą do Trzcińska. Z Trzcińska dalej czerwonym szlakiem pieszym w kierunku Borówna. Za Obozinem spotkała mnie niespodzianka - na horyzoncie pojawił się duży ptak. Dopiero jak nieco zmienił kierunek lotu zauważyłem jego biały ogon - bielik! To był drugi bielik spotkany przeze mnie w okolicy. Pierwszy jakieś 3-4 lata temu w Rokitkach.
Poleciał sobie w kierunku Godziszewa tak szybko, że nie zdążyłem zrobić zdjęcia...
W lesie za Obozinem nieco się pozmieniało od mojej ostatniej wizyty - leśnicy zrobili porządki koło wielkiego głazu leżącego przy szlaku, opustoszał dom stojący obok i chyba nieco zmieniony został przebieg szlaku.
Nie wszędzie leśnikom udało się po sobie odpowiednio posprzątać - tu blokada drogi. Chyba nawet quad jej nie sforsuje :-)
Tuż przed Borównem zatrzymuję się na chwilę przy dawnym, opuszczonym cmentarzu żydowskim. Rozumiem, że nie musimy jakoś specjalnie dbać o opuszczone cmentarze, ale dlaczego są one niszczone... Nie rozumiem...
Z Borówna jadę kolejnym szlakiem w kierunku miejscowości Pogódki. Tędy jeszcze nigdy nie jechałem, a droga jest naprawdę miła.
Przed Pogódkami czas się kończy i muszę powoli zawracać w kierunku domu.
W Kleszczewie zaskakuje mnie widok stokrotek kwitnących jakby to był środek wiosny.
W Krągu "łapię" niebieski szlak pieszy i nim kieruję się na wschód. Choć w kilku miejscach droga jest zniszczona przez prace leśne i tak jedzie się nim całkiem ciekawie - większość lasem.
Ostatecznie muszę zjechać ze szlaku i dojechać do Trzcińska. I tu zaczynają się przygody: najpierw wjeżdżam w leśną drogę, która kończy się bez ostrzeżenia. Jakoś sobie radzę i polem docieram do kolejnej drogi. Parę km później przy tablicy "Trzcińsk" łamie mi się śruba przy siodełku... Awaria! Na szczęście jestem przygotowany na taką okoliczność - wyciągam drugą śrubę, prrzykręcam siodełko i jadę dalej. Teraz już bez przygód do domu.
/1419631
Początek dobrze znaną, często jeżdżoną trasą do Trzcińska. Z Trzcińska dalej czerwonym szlakiem pieszym w kierunku Borówna. Za Obozinem spotkała mnie niespodzianka - na horyzoncie pojawił się duży ptak. Dopiero jak nieco zmienił kierunek lotu zauważyłem jego biały ogon - bielik! To był drugi bielik spotkany przeze mnie w okolicy. Pierwszy jakieś 3-4 lata temu w Rokitkach.
Poleciał sobie w kierunku Godziszewa tak szybko, że nie zdążyłem zrobić zdjęcia...
Za Obozinem© Magic
W lesie za Obozinem nieco się pozmieniało od mojej ostatniej wizyty - leśnicy zrobili porządki koło wielkiego głazu leżącego przy szlaku, opustoszał dom stojący obok i chyba nieco zmieniony został przebieg szlaku.
Pomnik przyrody© Magic
Dom w lesie za Obozinem© Magic
Nie wszędzie leśnikom udało się po sobie odpowiednio posprzątać - tu blokada drogi. Chyba nawet quad jej nie sforsuje :-)
Leśna blokada© Magic
Tuż przed Borównem zatrzymuję się na chwilę przy dawnym, opuszczonym cmentarzu żydowskim. Rozumiem, że nie musimy jakoś specjalnie dbać o opuszczone cmentarze, ale dlaczego są one niszczone... Nie rozumiem...
Dawny cmentarz żydowski w koło Borówna© Magic
Jezioro Wielkie Borówno© Magic
Z Borówna jadę kolejnym szlakiem w kierunku miejscowości Pogódki. Tędy jeszcze nigdy nie jechałem, a droga jest naprawdę miła.
Wierzyca koło Czarnocina© Magic
Przed Pogódkami czas się kończy i muszę powoli zawracać w kierunku domu.
W Kleszczewie zaskakuje mnie widok stokrotek kwitnących jakby to był środek wiosny.
Stokrotki w listopadzie© Magic
W Krągu "łapię" niebieski szlak pieszy i nim kieruję się na wschód. Choć w kilku miejscach droga jest zniszczona przez prace leśne i tak jedzie się nim całkiem ciekawie - większość lasem.
Ciekawy dom - Krąg© Magic
Ostatecznie muszę zjechać ze szlaku i dojechać do Trzcińska. I tu zaczynają się przygody: najpierw wjeżdżam w leśną drogę, która kończy się bez ostrzeżenia. Jakoś sobie radzę i polem docieram do kolejnej drogi. Parę km później przy tablicy "Trzcińsk" łamie mi się śruba przy siodełku... Awaria! Na szczęście jestem przygotowany na taką okoliczność - wyciągam drugą śrubę, prrzykręcam siodełko i jadę dalej. Teraz już bez przygód do domu.
/1419631
Dziś był jaśniejszy dzień...
Piątek, 22 listopada 2013 Kategoria < 25, Kociewie, Okolice Turza, Polska, Teren
Km: | 19.50 | Km teren: | 17.50 | Czas: | 01:02 | km/h: | 18.87 |
Pr. maks.: | 40.30 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | 1246kcal | Podjazdy: | 202m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
...od razu jechało się przyjemniej.
/1419631
/1419631
Pobudka na rowerze
Czwartek, 21 listopada 2013 Kategoria < 25, Kociewie, Okolice Turza, Polska, Teren
Km: | 19.50 | Km teren: | 16.50 | Czas: | 01:07 | km/h: | 17.46 |
Pr. maks.: | 39.90 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | 156156 ( 86%) | HRavg | 138( 76%) |
Kalorie: | 1010kcal | Podjazdy: | 196m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
Znów zacząłem dzień na rowerze w lesie. Coraz ciemniej z rana, jasno się robi dopiero ok. 7.00.
/1419631
/1419631
Kolejna poranna rozgrzewka - tym razem w lekkiej mgle
Poniedziałek, 18 listopada 2013 Kategoria Teren, Polska, Okolice Turza, Kociewie, < 25
Km: | 19.90 | Km teren: | 17.00 | Czas: | 01:04 | km/h: | 18.66 |
Pr. maks.: | 42.10 | Temperatura: | 2.0°C | HRmax: | 152152 ( 84%) | HRavg | 127( 70%) |
Kalorie: | 748kcal | Podjazdy: | 214m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
/1419631
Rano
Środa, 13 listopada 2013 Kategoria < 25, Kociewie, Okolice Turza, Polska, Teren
Km: | 19.30 | Km teren: | 17.50 | Czas: | 01:07 | km/h: | 17.28 |
Pr. maks.: | 40.60 | Temperatura: | 4.0°C | HRmax: | 152152 ( 84%) | HRavg | 133( 73%) |
Kalorie: | 975kcal | Podjazdy: | 199m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
/1419631
Dłuższy poranek
Czwartek, 7 listopada 2013 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Turza, Polska, Teren
Km: | 28.50 | Km teren: | 25.50 | Czas: | 01:31 | km/h: | 18.79 |
Pr. maks.: | 41.70 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | 155155 ( 86%) | HRavg | 140( 77%) |
Kalorie: | 1471kcal | Podjazdy: | 300m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
/1419631
Z jeleniami
Środa, 6 listopada 2013 Kategoria < 25, Kociewie, Okolice Turza, Polska, Teren
Km: | 21.20 | Km teren: | 19.00 | Czas: | 01:11 | km/h: | 17.92 |
Pr. maks.: | 40.80 | Temperatura: | 3.0°C | HRmax: | 160160 ( 88%) | HRavg | 139( 77%) |
Kalorie: | 1155kcal | Podjazdy: | 208m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dziś na porannej wycieczce ponownie spotkałem stadko jeleni przed Jez. Zduńskim.
/1419631
/1419631
Poranek w lesie
Poniedziałek, 4 listopada 2013 Kategoria < 25, Kociewie, Okolice Turza, Polska, Teren
Km: | 18.90 | Km teren: | 16.90 | Czas: | 01:03 | km/h: | 18.00 |
Pr. maks.: | 37.60 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | 158158 ( 87%) | HRavg | 140( 77%) |
Kalorie: | 1017kcal | Podjazdy: | 194m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
/1419631
Poranne jazdy czas zacząć
Czwartek, 31 października 2013 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Turza, Polska, Teren
Km: | 25.38 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:19 | km/h: | 19.28 |
Pr. maks.: | 39.80 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | 166166 ( 92%) | HRavg | 145( 80%) |
Kalorie: | 1304kcal | Podjazdy: | 255m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
No i nastąpiła zmiana czasu - teraz jasno jest już tylko z rana, więc muszę zacząć jeździć przed pracą.
Pierwsza próba - wokół Zduńskiego.
Było całkiem sympatycznie - spokojnie, cicho i sucho.
/1419631
Pierwsza próba - wokół Zduńskiego.
Było całkiem sympatycznie - spokojnie, cicho i sucho.
Singielek koło Jeziora Zduńskiego© Magic
/1419631