blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(28)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Magic.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Polska

Dystans całkowity:6790.17 km (w terenie 4376.12 km; 64.45%)
Czas w ruchu:380:02
Średnia prędkość:17.87 km/h
Maksymalna prędkość:61.90 km/h
Suma podjazdów:58609 m
Maks. tętno maksymalne:218 (121 %)
Maks. tętno średnie:178 (98 %)
Suma kalorii:358405 kcal
Liczba aktywności:175
Średnio na aktywność:38.80 km i 2h 10m
Więcej statystyk

Spotkanie z bocianami i szpiegiem z Krainy Deszczowców

Poniedziałek, 6 sierpnia 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 30.40 Km teren: 14.00 Czas: 01:23 km/h: 21.98
Pr. maks.: 42.40 Temperatura: 23.0°C HRmax: 173173 ( 96%) HRavg 137( 76%)
Kalorie: 1193kcal Podjazdy: 249m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Wyjeżdżam tradycyjnie w kierunku Turza. Plecak na plecach, ale jakoś nie liczę dziś na nic specjalnego... Znów jest dość duszno...
Za Goszynem zauważam ciekawy krajobraz z zarysami Tczewa pośrodku.
Krajobraz z Tczewem w tle © Magic

Ruszam dalej, ale po chwili zauważam kilkanaście bocianów "schodzących do lądowania". Zawracam i staram się do nich zbliżyć. Nie ma żadnej drogi w ich kierunku, ale pojawia się przede mną pas skoszonego pola - korzystam z niego.
Bociania autostrada :-) © Magic

Podjeżdżam bliżej, na tyle blisko, żeby móc sfotografować bociany, ale żeby też ich nie spłoszyć. Widzę, że rozdzieliły się na dwie grupki - jedna w prawo, druga w lewo :-)
Bociany na kolacji © Magic

Obserwuję też niebo - zachód jeest dziś dość "dramatyczny".
Zachód koło Małżewa © Magic

Bociany nie tylko szukają kolacji na polu, ale też co chwile przelatuje jakiś tam i z powrotem. Żałuję, że nie mam lepszego obiektywu...
Bocian w locie © Magic

Na koniec, nasycony bocianimi widokami zawracam w kierunku roweru i wtedy zauważam kątem oka, że jestem obserwowany! Zatrzymuję się i tak patrzę - ja na nią, ona na mnie. Jest jakieś 50 m ode mnie i nie ucieka - tylko obserwuje, co ja robię. A ja biorę aparat i pstrykam :-)
Szpieg z Krainy Deszczowców :-) © Magic


Tczew - Turze - Tczew, przedburzowy chłodek

Niedziela, 5 sierpnia 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 38.06 Km teren: 24.00 Czas: 01:48 km/h: 21.14
Pr. maks.: 45.50 Temperatura: 24.0°C HRmax: 157157 ( 87%) HRavg 132( 73%)
Kalorie: 1442kcal Podjazdy: 357m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Po upale w Pajtunach Tczew przywitał nas miłym przedburzowym chłodkiem.
Wybrałem się więc na rower - dojechałem do domu tuż przed ulewą :-)

Pajtuńskie kółeczka

Sobota, 4 sierpnia 2012 Kategoria < 25, Mazury, Pajtuny, Polska, Teren
Km: 16.05 Km teren: 14.50 Czas: 01:21 km/h: 11.89
Pr. maks.: 36.60 Temperatura: 25.0°C HRmax: 165165 ( 91%) HRavg 130( 72%)
Kalorie: 1072kcal Podjazdy: 133m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Po porannym spływie rzeką Kośną pokręciłem się nieco rowerem po okolicach.
Rzeka Kośna w okolicach Purdy - prawdziwa sielanka © Magic

Pajtuński Młyn © Magic

Pogoda doskonała na spływ - słonecznie i gorąco. Na tyle gorąco, że w ogóle nie miałem ochoty na rower. No ale pod wieczór wybrałem się na dwa kółka - pierwsze po pobliskich krzakach w towarzystwie tutejszej kawalerii :-) a później już samotnie małe okrążenie przed zachodem słońca.
Okolice Purdy © Magic


Przełomowe odkrycia w historii ludzkości - Księżyc

Środa, 1 sierpnia 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 42.48 Km teren: 35.50 Czas: 02:03 km/h: 20.72
Pr. maks.: 54.50 Temperatura: 22.0°C HRmax: 157157 ( 87%) HRavg 132( 73%)
Kalorie: 1653kcal Podjazdy: 399m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś wreszcie znalazłem więcej czasu na rower. Mogłem więc na spokojnie pokręcić się w okolicach Jez. Zduńskiego. Porobiłem tu nieco "kółeczek", porobiłem zdjęcia z drugiej strony jeziora (zaraz pewnie padnie pytanie "A która to jest druga strona?" - otóż właśnie ta :-)), przejechałem ścieżką wzdłuż jednego i drugiego jeziorka. Przy drugim okazało się, że ścieżka została bardzo zniszczona po ostatnich deszczach - błota więcej niż kiedykolwiek, a do tego drzewo zwalone w poprzek...
Jezioro Zduńskie z drugiej strony © Magic

Wracając do Tczewa zauważyłem, że jest pełnia.
Księżyc w pełni © Magic

Zawsze zastanawiałem się jak to jest, że Księżyc świeci... Naukowcy twierdzą, że dzieje się tak dlatego, że Księżyc odbija światło słoneczne... No ale jak może odbijać skoro świeci akurat wtedy, gdy Słońce jest wyłączone?! Barany! ;-)
No i dziś odkryłem cała tajemnicę! Po wiekach wciskania kitu okazało się, że to nie żadne Słońce oświetla Księżyc a latarnia znajdująca się w Tczewie!!!
Oto dowód:
No i już wiadomo, co oświetla Księżyc! :-) © Magic


Tczew - Turze - Tczew

Wtorek, 31 lipca 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 32.98 Km teren: 14.00 Czas: 01:23 km/h: 23.84
Pr. maks.: 48.50 Temperatura: 20.0°C HRmax: 160160 ( 88%) HRavg 138( 76%)
Kalorie: 1199kcal Podjazdy: 272m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Przejazd na budowę i z powrotem. Miło bo nieco chłodniej niż w poprzednie dni.

Wokół Jez. Zduńskiego

Środa, 25 lipca 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 31.46 Km teren: 27.00 Czas: 01:28 km/h: 21.45
Pr. maks.: 45.40 Temperatura: 25.0°C HRmax: 160160 ( 88%) HRavg 135( 75%)
Kalorie: 1220kcal Podjazdy: 305m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Przejazd z Turza do Tczewa wokół Jez. Zduńskiego. Tym razem przejechałem większą część mojego ulubionego singielka wzdłuż jeziora.
Zachód nad Jeziorem Zduńskim © Magic


Ptasie przemyślenia

Poniedziałek, 23 lipca 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 42.74 Km teren: 31.00 Czas: 01:55 km/h: 22.30
Pr. maks.: 41.90 Temperatura: 20.0°C HRmax: 158158 ( 87%) HRavg 136( 75%)
Kalorie: 1622kcal Podjazdy: 397m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Po wczorajszym maratonie czułem niedosyt... Już wczoraj chciałem jeszcze pojeździć, ale nie było jak. Dziś udało mi się wygospodarować czas więc wybrałem się wreszcie z aparatem "pospacerować" na rowerze.
Pogoda wreszcie zaczęła dopisywać, więc od razu przyjemniej się jechało. W takim błogostanie rozmarzyłem się, że "jak by to było ciekawie, gdyby tak umieć naśladować głosy ptasie na tyle dobrze, żeby je przywoływać do siebie" :-)
No i nie minęło parę minut a jeszcze przed Młynkami, tuż za przejazdem kolejowym zerwały się przede mną dwa ptaki - takie duże wróble albo coś podobnego - i jeden z nich przeleciał parę cm od mojej dłoni. Aż poczułem pęd powietrza spod skrzydeł na moich palcach. Długo się zastanawiałem, czy nie chciał usiąść, ale za szybko jechałem i się nie udało? ;-)
No ale my tu gadu, gadu, a lato niepostrzeżenie mija - już zaczęły się pierwsze sianokosy, małe bociany już są duże a zboża całkiem żółte... Za szybko ucieka to lato :-(
Powoli mija lato... © Magic

Zboże się pozłociło... © Magic

Skandia Maraton Bytów

Niedziela, 22 lipca 2012 Kategoria 50 - 100, Kaszuby, Maraton, Polska, Teren
Km: 59.00 Km teren: 50.00 Czas: 02:32 km/h: 23.29
Pr. maks.: 52.30 Temperatura: 20.0°C HRmax: 180180 (100%) HRavg 164( 91%)
Kalorie: 2981kcal Podjazdy: 778m Sprzęt: Bielik Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś pojechałem w maratonie w Bytowie. Po ostatnich tygodniach bez jeżdżenia myślałem, że może być ciężko, ale dałem radę i dojechałem do mety!
Trasa niezbyt trudna - trochę piachu, trochę błota, ale ogólnie do przejechania bez zatrzymań.
Już na 12 kilometrze pierwszy sygnał - "stan przedskurczowy" jak to nazwałem. Poczułem, że może mnie zaraz złapać, więc natychmiast nieco odpuściłem i jechałem już dalej nieco spokojniej. Brak jazdy dawał znać o sobie...
Na 20 kilometrze poczułem z kolei plecy i tak już do końca :-(
Ale dałem radę a to najważniejsze! :-)

Króciutki rekonesans przed maratonem

Sobota, 21 lipca 2012 Kategoria < 25, Kociewie, Okolice Tczewa, Polska
Km: 11.69 Km teren: 5.00 Czas: 00:35 km/h: 20.04
Pr. maks.: 44.00 Temperatura: 17.0°C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: 162m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Test roweru przed jutrzejszym maratonem w Bytowie.
Tak rzadko ostatnio jeżdżę, że jutro jadę jedynie dla przyjemności ;-)
Po drodze spotkałem dawnych znajomych z bikestats'a: Asię, Wieśka i Marka - po raz pierwszy poza bikestats'em :-)
Przystanek przed Rokitkami © Magic

W poszukiwaniu śladów trąby...

Niedziela, 15 lipca 2012 Kategoria 50 - 100, Kociewie, Krajoznawczo, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 68.70 Km teren: 44.00 Czas: 03:11 km/h: 21.58
Pr. maks.: 46.20 Temperatura: 20.0°C HRmax: 157157 ( 87%) HRavg 132( 73%)
Kalorie: 2562kcal Podjazdy: 648m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Rano z przerażeniem oglądałem wiadomości z Borów Tucholskich. W końcu to całkiem niedaleko...
Jak już się zebrałem, zdecydowałem, że pojadę na działkę nieco wydłużoną drogą. Ruszyłem przez Śliwiny i dalej zielonym szlakiem pieszym w kierunku Pelplina.
Nieco się zawahałem w Waćmierku, ale śmiało pojechałem skrótem obok miejsca, gdzie przy drodze stoi wyglądający na bardzo wygodny fotel - na szczęście dziś był pusty :-) Zaraz za Waćmierkiem krótki postój fotograficzny na górce na której stoi krzyż. Bardzo kontrastuje z "fotelowym miejscem" kilkaset metrów wcześniej.
Krzyż koło Waćmierka © Magic

Nieco dalej, zaraz za lasem natrafiam na pierwszy "ślad trąby". Nie jest to oczywiście pozostałość po trąbie powietrznej z Borów Tucholskich, ale świadczy o tym, że i tu nieźle wiało...
"Ślad trąby" © Magic

Podobnych widoków widziałem jeszcze kilka po drodze. To lato nie ma litosci dla przyrody i ludzi...
Z Waćmierka jadę przez Waćmierz i później kieruję się na leśniczówkę Bukowiec. Wciąż zielonym pieszym szlakiem przejeżdżam kawałek lasu, aby po paru kilometrach skręcić na mostek na Wierzycy w okolicy Rajkowskiego Młyna.
Mostek na Wierzycy © Magic

Chwilę później natrafiam na bardzo fajnie ulokowane gniazdo, które na dłużej przyciąga moją uwagę. :-)
Dwa maluchy © Magic

Z Klonówki kieruję się już do Turza. Jadę przez Rywałd, Szpęgawsk, naokoło Jeziora Zduńskiego i Boroszewo. Po dłuższej przerwie w Turzu, tuż przed zachodem wyruszam do Tczewa. Teraz dużo szybciej, aby zdążyć przed zmrokiem. Udaje mi się jeszcze jedynie sfotografować zachód nad jeziorami lubiszewskimi.
Zachód nad Lubiszewem © Magic



kategorie bloga

Moje rowery

Bielik 1662 km
Tranquill 11764 km
Penny - rower żony :-) 1425 km
Rower taty 1251 km
Inne rowery, taki np. Jaguar :-) 177 km
Trenażer 500 km
Ferrari 3169 km
Kajak 85 km

szukaj

archiwum