blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(28)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Magic.bikestats.pl

linki

Wpisy archiwalne w kategorii

25 - 50

Dystans całkowity:3535.58 km (w terenie 2302.43 km; 65.12%)
Czas w ruchu:193:21
Średnia prędkość:18.29 km/h
Maksymalna prędkość:61.90 km/h
Suma podjazdów:31423 m
Maks. tętno maksymalne:218 (121 %)
Maks. tętno średnie:158 (87 %)
Suma kalorii:178256 kcal
Liczba aktywności:101
Średnio na aktywność:35.01 km i 1h 54m
Więcej statystyk

Trening na górze Golm

Sobota, 28 lipca 2012 Kategoria 25 - 50, Niemcy, Teren
Km: 33.30 Km teren: 19.00 Czas: 01:48 km/h: 18.50
Pr. maks.: 48.70 Temperatura: 23.0°C HRmax: 169169 ( 93%) HRavg 135( 75%)
Kalorie: 1535kcal Podjazdy: 339m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Cały dzień nie mogłem się zebrać do wyjazdu... Gorrrrąco, duszno, a to deszczyk, a to wiatr... Nie chciało mi się i już. W końcu pod wieczór zdecydowałem, że skoro za dwa tygodnie mam wjechać na Śnieżkę, to muszę jednak nieco potrenować wjazdy.
Niecałe 2 km od miejsca, gdzie jestem znajduje się wzgórze Golm o wysokości 69 m n.p.m., więc całkiem przyzwoite do potrenowania. Samo miejsce ma bardzo smutną historię (strona o Golm na Wikipedii). Dziś, przejeżdżając obok, można się w ogóle nie domyślić, co tu się działo niecałe 70 lat temu - zadbana miejscowość Kamminke, buczynowy las, wyzywające wzgórza i piękny widok na Zalew Szczeciński a obok... mogiły, w których pochowanych jest ponad 24 tys. ofiar wojny. Tu niestety nie dojechałem, bo przed wjazdem stoi zakaz wjazdu dla rowerzystów :-(
Zdecydowałem się za to na dwie rundki po wzgórzu - najpierw wjazd leśną drogą najbliżej szczytu "jak się da", czyli na ok. 60 m n.p.m., później szybki zjazd, okrążenie wzgórza, przejazd przez Kamminke (tu kolejny, najbardziej stromy podjazd) i z powrotem na Golm. W sumie po 15 km jazdy miałem już 200 m podjazdów za sobą, ale byłem tylko nieco zmęczony, więc nie jest źle!
Miałem dziś nie robić zdjęć - to miał być jedynie trening, ale zjeżdżając drugi raz z Golm'a czuję się jak w Beskidach i stwierdzam, że jednak się zatrzymam, żeby zrobić choć jedno zdjęcie dokumentujące te tereny. Na dodatek przede mną pojawia się małe jeziorko ukryte pomiędzy górkami. Zatrzymuję się i przymierzam jak by to sfotografować gdy nagle widzę, że coś dużego odlatuje od jeziorka. Bielik!
Droga w masywie wzgórza Golm © Magic

Jeziorko za szczytem Golm © Magic

Obserwuję jak leci pomiędzy drzewami. Nie mogę go sfotografować, bo jest za daleko i za wiele drzew go zasłania. Siada na gałęzi - widzę go, ale jest za bardzo zasłonięty innymi drzewami i gałęziami. Chyba nic z tego nie będzie... Ale nagle - leci drugi! Leci, leci i siada blisko pierwszego, tyle tylko, że tego widzę dużo lepiej! Jest daleko, ale jakoś pewnie wyjdzie na zdjęciu - tego spotkania się tu nie spodziewałem :-)
Znów bielik na szlaku (a nawet para bielików) © Magic

Po sesji przy jeziorku ruszam dalej. Komary zdecydowanie są przeciwne mojemu pobytowi tutaj - atakują z każdej strony, a ja nie mam się nawet jak opędzać... Zjeżdżam do drogi asfaltowej i dalej ścieżką rowerową kieruję się znaną drogą w kierunku Wolgastsee. Znów w górę i z górki, w górę i z górki... Za Korswandt'em ostatnie podjazdy - wjeżdżam na 30 m, żeby za chwilę poszybować na 20 m, ale teraz kolejny podjazd na 50 m i (uffff!) koniec na dziś! Szybciutko dojeżdżam z górki do Ahlbeck'u i kieruję się na plażę w Świnoujściu, żeby obejrzeć dzisiejszy zachód słońca - a było co oglądać!
Wieczorna przejażdżka © Magic

Spacer o zachodzie © Magic

Idziemy do słońca © Magic

Zachód nad Ahlbeck'iem © Magic

Naładowany energią zachodzącego słońca pędzę 30 km/h po plaży i ostatecznie zjeżdżam do boksu zadowolony, że jednak udało mi się wykrzesać energię na dzisiejszą przejażdżkę :-)

Wokół Jez. Zduńskiego

Środa, 25 lipca 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 31.46 Km teren: 27.00 Czas: 01:28 km/h: 21.45
Pr. maks.: 45.40 Temperatura: 25.0°C HRmax: 160160 ( 88%) HRavg 135( 75%)
Kalorie: 1220kcal Podjazdy: 305m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Przejazd z Turza do Tczewa wokół Jez. Zduńskiego. Tym razem przejechałem większą część mojego ulubionego singielka wzdłuż jeziora.
Zachód nad Jeziorem Zduńskim © Magic


Ptasie przemyślenia

Poniedziałek, 23 lipca 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 42.74 Km teren: 31.00 Czas: 01:55 km/h: 22.30
Pr. maks.: 41.90 Temperatura: 20.0°C HRmax: 158158 ( 87%) HRavg 136( 75%)
Kalorie: 1622kcal Podjazdy: 397m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Po wczorajszym maratonie czułem niedosyt... Już wczoraj chciałem jeszcze pojeździć, ale nie było jak. Dziś udało mi się wygospodarować czas więc wybrałem się wreszcie z aparatem "pospacerować" na rowerze.
Pogoda wreszcie zaczęła dopisywać, więc od razu przyjemniej się jechało. W takim błogostanie rozmarzyłem się, że "jak by to było ciekawie, gdyby tak umieć naśladować głosy ptasie na tyle dobrze, żeby je przywoływać do siebie" :-)
No i nie minęło parę minut a jeszcze przed Młynkami, tuż za przejazdem kolejowym zerwały się przede mną dwa ptaki - takie duże wróble albo coś podobnego - i jeden z nich przeleciał parę cm od mojej dłoni. Aż poczułem pęd powietrza spod skrzydeł na moich palcach. Długo się zastanawiałem, czy nie chciał usiąść, ale za szybko jechałem i się nie udało? ;-)
No ale my tu gadu, gadu, a lato niepostrzeżenie mija - już zaczęły się pierwsze sianokosy, małe bociany już są duże a zboża całkiem żółte... Za szybko ucieka to lato :-(
Powoli mija lato... © Magic

Zboże się pozłociło... © Magic

Tczew - Turze - Tczew

Czwartek, 5 lipca 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 32.71 Km teren: 15.00 Czas: 01:19 km/h: 24.84
Pr. maks.: 42.30 Temperatura: 26.0°C HRmax: 158158 ( 87%) HRavg 140( 77%)
Kalorie: 1177kcal Podjazdy: 283m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Chciałem porobić nieco zdjęć. Skończyło się wożeniem plecaka tam i z powrotem :-(
W jedną stronę słońce i upał. W drugą wilgoć i mgła...
Przejazd do Turza standardową trasą. Powrót przez Małżewko i Stanisławie.

Ponownie Turze

Wtorek, 3 lipca 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Krajoznawczo, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 32.30 Km teren: 14.00 Czas: 01:22 km/h: 23.63
Pr. maks.: 42.20 Temperatura: 17.0°C HRmax: 163163 ( 90%) HRavg 132( 73%)
Kalorie: 1086kcal Podjazdy: 277m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Wreszcie uzupełniłem zaległości! :-)
Jeszcze tylko parę zdjęć i będzie całkiem OK :-)

Powrót na "starą" rundkę

Poniedziałek, 2 lipca 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Krajoznawczo, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 33.80 Km teren: 22.80 Czas: 01:20 km/h: 25.35
Pr. maks.: 49.10 Temperatura: 18.0°C HRmax: 165165 ( 91%) HRavg 144( 80%)
Kalorie: 1232kcal Podjazdy: 322m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze

Turze i z powrotem

Piątek, 29 czerwca 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Tczewa, Polska, Teren
Km: 32.38 Km teren: 14.38 Czas: 01:12 km/h: 26.98
Pr. maks.: 53.90 Temperatura: 25.0°C HRmax: 165165 ( 91%) HRavg 149( 82%)
Kalorie: 1184kcal Podjazdy: 276m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Przejazd na budowę i szybki powrót przed zmrokiem. Duszno...

41 km na 41 urodziny :-)

Niedziela, 24 czerwca 2012 Kategoria 25 - 50, Krajoznawczo, Pajtuny, Polska, Teren
Km: 41.00 Km teren: 39.00 Czas: 02:35 km/h: 15.87
Pr. maks.: 34.30 Temperatura: 25.0°C HRmax: 162162 ( 90%) HRavg 125( 69%)
Kalorie: 1928kcal Podjazdy: 395m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Z okazji 41 urodzin postanowiłem przejechać 41 km.
Zaczynam, podobnie jak wczoraj, z Pajtuńskiego Młyna z jeźdźcami konnymi. Po kilku kilometrach odłączam się i jadę w kierunku Klewek - chcę odwiedzić okolice, gdzie (podobno) lądowało kiedyś UFO. Dojeżdżam do Jeziora Linowskiego i bacznie obserwuję - nie zauważam jednak żadnych Marsjan a jedynie kilka ptaków i śmigłowiec.
Jezioro Linowskie koło Klewek © Magic

Zawiedziony jadę dalej przez Kaborno, szlakiem rowerowym, w kierunku miejscowości Łajs nad jeziorem Kośno. Po drodze zauważam ślady - zastanawiam się - wilk to czy pies? Jeżeli ktoś wie, po czym odróżnić te dwa tropy, proszę o info :-)
Groźne ślady na szlaku - pies czy wilk? © Magic

Po dojechaniu do jeziora kieruję się do Pajtuńskiego Młyna ulubioną moją ścieżką krajoznawczą wzdłuż brzegu jeziora. Po drodze spotykam parę rowerzystów, którzy, podobnie jak ja, męczą się na piaszczystych drogach. Poza tym pusto...
Nad jeziorem Kośno © Magic

Bardzo lubię tutejsze ścieżki - pokonuje tu się spore dystanse leśnymi drogami w bardzo "naturalnej atmosferze".
Ścieżka wzdłuż brzegu jeziora Kośno © Magic

Dojeżdżam do młyna mając dokładnie 41 km na liczniku. Co to będzie za 59 lat...? :-)

Wreszcie znów na rowerze!

Sobota, 16 czerwca 2012 Kategoria 25 - 50, Kociewie, Okolice Tczewa
Km: 32.60 Km teren: 16.00 Czas: 01:20 km/h: 24.45
Pr. maks.: 52.00 Temperatura: 22.0°C HRmax: 172172 ( 95%) HRavg 148( 82%)
Kalorie: 1301kcal Podjazdy: 290m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Udało się troszkę pośmigać po 7-dniowej przerwie, mam nadzieję, że ostatniej w tym roku :-)
Potem miał być radosny wieczór... Dziś mi się nie chce jeździć :-(

Roztoczański PN (Euro się zaczęło!)

Piątek, 8 czerwca 2012 Kategoria 25 - 50, Krajoznawczo, Polska, Roztocze, Teren
Km: 36.87 Km teren: 30.00 Czas: 02:44 km/h: 13.49
Pr. maks.: 34.00 Temperatura: 20.0°C HRmax: 156156 ( 86%) HRavg 115( 63%)
Kalorie: 1765kcal Podjazdy: 400m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Opis wkrótce...

kategorie bloga

Moje rowery

Bielik 1662 km
Tranquill 11764 km
Penny - rower żony :-) 1425 km
Rower taty 1251 km
Inne rowery, taki np. Jaguar :-) 177 km
Trenażer 500 km
Ferrari 3169 km
Kajak 85 km

szukaj

archiwum