41 km na 41 urodziny :-)
Niedziela, 24 czerwca 2012 Kategoria 25 - 50, Krajoznawczo, Pajtuny, Polska, Teren
Km: | 41.00 | Km teren: | 39.00 | Czas: | 02:35 | km/h: | 15.87 |
Pr. maks.: | 34.30 | Temperatura: | 25.0°C | HRmax: | 162162 ( 90%) | HRavg | 125( 69%) |
Kalorie: | 1928kcal | Podjazdy: | 395m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
Z okazji 41 urodzin postanowiłem przejechać 41 km.
Zaczynam, podobnie jak wczoraj, z Pajtuńskiego Młyna z jeźdźcami konnymi. Po kilku kilometrach odłączam się i jadę w kierunku Klewek - chcę odwiedzić okolice, gdzie (podobno) lądowało kiedyś UFO. Dojeżdżam do Jeziora Linowskiego i bacznie obserwuję - nie zauważam jednak żadnych Marsjan a jedynie kilka ptaków i śmigłowiec.
Zawiedziony jadę dalej przez Kaborno, szlakiem rowerowym, w kierunku miejscowości Łajs nad jeziorem Kośno. Po drodze zauważam ślady - zastanawiam się - wilk to czy pies? Jeżeli ktoś wie, po czym odróżnić te dwa tropy, proszę o info :-)
Po dojechaniu do jeziora kieruję się do Pajtuńskiego Młyna ulubioną moją ścieżką krajoznawczą wzdłuż brzegu jeziora. Po drodze spotykam parę rowerzystów, którzy, podobnie jak ja, męczą się na piaszczystych drogach. Poza tym pusto...
Bardzo lubię tutejsze ścieżki - pokonuje tu się spore dystanse leśnymi drogami w bardzo "naturalnej atmosferze".
Dojeżdżam do młyna mając dokładnie 41 km na liczniku. Co to będzie za 59 lat...? :-)
Zaczynam, podobnie jak wczoraj, z Pajtuńskiego Młyna z jeźdźcami konnymi. Po kilku kilometrach odłączam się i jadę w kierunku Klewek - chcę odwiedzić okolice, gdzie (podobno) lądowało kiedyś UFO. Dojeżdżam do Jeziora Linowskiego i bacznie obserwuję - nie zauważam jednak żadnych Marsjan a jedynie kilka ptaków i śmigłowiec.
Jezioro Linowskie koło Klewek© Magic
Zawiedziony jadę dalej przez Kaborno, szlakiem rowerowym, w kierunku miejscowości Łajs nad jeziorem Kośno. Po drodze zauważam ślady - zastanawiam się - wilk to czy pies? Jeżeli ktoś wie, po czym odróżnić te dwa tropy, proszę o info :-)
Groźne ślady na szlaku - pies czy wilk?© Magic
Po dojechaniu do jeziora kieruję się do Pajtuńskiego Młyna ulubioną moją ścieżką krajoznawczą wzdłuż brzegu jeziora. Po drodze spotykam parę rowerzystów, którzy, podobnie jak ja, męczą się na piaszczystych drogach. Poza tym pusto...
Nad jeziorem Kośno© Magic
Bardzo lubię tutejsze ścieżki - pokonuje tu się spore dystanse leśnymi drogami w bardzo "naturalnej atmosferze".
Ścieżka wzdłuż brzegu jeziora Kośno© Magic
Dojeżdżam do młyna mając dokładnie 41 km na liczniku. Co to będzie za 59 lat...? :-)
komentarze
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin:)))) Ślady dziwne jak u wilkołaka:))))
Nefre - 14:42 czwartek, 5 lipca 2012 | linkuj
Przyłączam się do życzeń. Wszystkiego najlepszego! Mocy w nogach!
czarniatko - 21:40 środa, 4 lipca 2012 | linkuj
Życzę Ci żebyś mógł sprawdzić co to będzie za te 59 lat :-) Słowem 100!
adas172002 - 20:50 środa, 4 lipca 2012 | linkuj
Komentuj