blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(28)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Magic.bikestats.pl

linki

A miało być tak pięknie.... I było! :-)

Piątek, 9 grudnia 2011
Km: 4.15 Km teren: 4.15 Czas: 00:31 km/h: 8.03
Pr. maks.: 19.30 Temperatura: 0.0°C HRmax: 162162 ( 90%) HRavg 118( 65%)
Kalorie: 356kcal Podjazdy: 100m Sprzęt: Bielik Aktywność: Jazda na rowerze
Wybraliśmy się ze znajomymi na kilka dni do Krynicy. Miały być narty i długie wieczory przy kominku. Ja miałem też swój tajny plan - wjechać na Jaworzynę rowerem. Wszystko układało się jak najbardziej po mojej myśli - śnieg nie padał, mrozy nie przychodziły, rower gotowy do jazdy... Prawie się udało, gdyby nie to, że śniegu napadało ponad 10 cm wieczorem w dniu naszego przyjazdu, a ja, pomimo kilkudniowych przygotowań, zapomniałem zapakować do samochodu oprócz roweru też opony "zimowe"...
Próba rowerowa © Magic

No i stało się - po przejechaniu 2 km, gdy nachylenie stoku wzrosło, koła przestały ciągnąć... Pomęczyłem się nieco podchodząc, ale ostatecznie doszedłem do wniosku, że jednak tym razem nie pozostaje mi nic innego jak turystyka piesza.
Cztery dni upłynęły bardzo szybko i przemile pomimo, że rower stał samotnie w piwnicy :-) Były za to spacery, nalewki, łyżwy, nalewki, grzaniec, nalewki, kwaśnica, nalewki, oscypek, nalewki, kolejka linowa, nalewki, kominek, nalewki, Carcassonne i... jeszcze troszeczkę naleweczek :-)
Poniżej kilka wspomnień nie-rowerowych.

Jaworzyna w czwartek:
Na szczycie Jaworzyny - Krynicka Koliba © Magic


Jaworzyna w sobotę:
Kolej linowa na Jaworzynie Krynickiej © Magic


No i Jaworzyna w niedzielę:
Na szczycie Jaworzyny - Krynicka Koliba © Magic

Panorama Tatr z Jaworzyny Krynickiej © Magic



komentarze
:-)
Magic
- 22:16 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
oj chciałem dobrze a wyszło jak zwykle :/
gello1
- 22:13 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
A już chciałem podziękować za wsparcie, kiedy zauważyłem te " " przy słowie "odpowiednio"... Nieładnie... ;-)
Magic
- 22:05 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
A nieprawda! Żadnego dotkliwego zimna nie było - przynajmniej ja go nie odczuwałem :-)
Magic
- 22:03 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
Patrycja, widzę Magic zadowolony i na zdjęciu i w realu tzn, że było "odpowiednio" dobrze :P
gello1
- 21:49 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
JA czekam na zimę i jakoś jej nie widać.Doczekam się hmmm.............. :/
gello1
- 21:47 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
no właśnie właśnie... celna uwaga Grzesiu! Szanowni Państwo, zwróćmy uwagę na zdjęcie numer 1. Wpływ naleweczki widać ewidentnie po głębokich zakosach utworzonych na śniegu, a także po minie osobnika na rowerku, pomimo dotkliwego zimna, wiatru i tego że śnieg jest mokry ;D
czarniatko
- 21:44 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
Nnnno.... nie... W sam raz! Już doszedłem do siebie :-)
Magic
- 21:39 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
A tam spadł i leżał! Trochę na samochodzie dojechało aż do Tczewa :-)
Magic
- 21:37 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
nie za dużo tych nalewek :D:D:D:D:D:D ?????
gello1
- 21:37 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
Śnieeeg! Pięknie! I biały amor jaki wkomponowany! No i te kominki i nalewki... Zazdrość mnie ogarnia.. A u nas było troszkę śniegu, następnego dnia zrobiło się błoto, w lesie i na łące chlewik i na razie TYLE zimy ;).
czarniatko
- 21:33 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
Widoki pierwsza klasa!
focuscav
- 21:28 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
Piękne widoczki:))))
Nefre
- 21:20 poniedziałek, 12 grudnia 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enieo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Bielik 1662 km
Tranquill 11764 km
Penny - rower żony :-) 1425 km
Rower taty 1251 km
Inne rowery, taki np. Jaguar :-) 177 km
Trenażer 500 km
Ferrari 3169 km
Kajak 85 km

szukaj

archiwum