Pośród mgieł
Poniedziałek, 21 listopada 2011
Km: | 40.31 | Km teren: | 23.00 | Czas: | 01:49 | km/h: | 22.19 |
Pr. maks.: | 42.40 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | 160160 ( 88%) | HRavg | 138( 76%) |
Kalorie: | 1475kcal | Podjazdy: | 399m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kółeczko po polach i lasach niemal standardowym szlakiem.
Pierwsza część, do Turza, jeszcze w dzień, a powrót już przy całkowitej ciemności. Nie było księżyca, więc jedyne światło w lesie to była lampka. Mimo tego i mimo podnoszącej się mgły było całkiem sympatycznie. Przyzwyczajam się powoli do takich warunków.
:-)
Pierwsza część, do Turza, jeszcze w dzień, a powrót już przy całkowitej ciemności. Nie było księżyca, więc jedyne światło w lesie to była lampka. Mimo tego i mimo podnoszącej się mgły było całkiem sympatycznie. Przyzwyczajam się powoli do takich warunków.
:-)