Wycieczka po wyspie Wolin
Sobota, 5 listopada 2011
Km: | 52.02 | Km teren: | 29.00 | Czas: | 03:00 | km/h: | 17.34 |
Pr. maks.: | 36.10 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | 159159 ( 88%) | HRavg | 128( 71%) |
Kalorie: | 2107kcal | Podjazdy: | 221m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
Po kilkudniowych górskich ekscesach wracam na niziny.
Tym razem decyduję się na "mały" objazd wyspy Wolin. Wyruszam po śniadaniu ze Świnoujścia - przeprawiam się miejskim promem na Wolin i jadę w kierunku latarni morskiej. Po drodze mijam budowę słynnego gazoportu i za chwilę dojeżdżam do latarni morskiej i Fortu Gerharda.
Po krótkim postoju jadę dalej. Planuję przejechać do Międzyzdrojów wzdłuż plaży, niestety już kawałek dalej przejazd jest zamknięty - trwa budowa najdłuższego w Europie falochronu - części gazoportu. Muszę więc objechać budowę i decyduję, że podjadę do wieży baterii Goeben.
Wieża niestety jest zamknięta - do tej pory nie udało mi się jeszcze tu trafić na leśników, którzy podobno czasem mają tu dyżur...
Po odwiedzinach wieży próbuję ponownie dostać się na plażę i dalej pomknąć na wschód. Udaje mi się wreszcie dojść do brzegu wejściem noszącym (dosłownie) ślady letnich szaleństw. :-)
Niestety jazda wzdłuż plaży jest bardzo uciążliwa - nie mogę znaleźć wystarczająco twardego pasa plaży i po niecałych dwóch kilometrach uciekam do lasu, gdzie kawałek dalej odkrywam ukryte bunkry - pozostałości polskiej jednostki rakietowej. Muszę przyznać, że jestem tym faktem dość zaskoczony - słyszałem o poniemieckich umocnieniach w okolicy, ale że były tu też polskie umocnienia - tej informacji do tej pory nigdzie nie zauważyłem.
Po zwiedzeniu opustoszałej jednostki ruszam dalej w kierunku Międzyzdrojów.
Po dotarciu na miejsce posilam się szarlotką i kawą przy molo i powoli kieruję się w kierunku Świnoujścia. Tym razem wybieram czerwony szlak pieszy. Początkowo jedzie się całkiem płynnie aż do przystani w Łunowie, gdzie zaczyna się męka w podmokłym i na dodatek zrytym przez dziki terenie.
Chciałem dojechać jeszcze na zachód na wyspę Karsibór, ale, niestety, czasu mi nieco zabrakło i kieruję się prosto na prom do Świnoujścia.
Tym razem decyduję się na "mały" objazd wyspy Wolin. Wyruszam po śniadaniu ze Świnoujścia - przeprawiam się miejskim promem na Wolin i jadę w kierunku latarni morskiej. Po drodze mijam budowę słynnego gazoportu i za chwilę dojeżdżam do latarni morskiej i Fortu Gerharda.
Budowa gazoportu© Magic
Fort Gerharda© Magic
Po krótkim postoju jadę dalej. Planuję przejechać do Międzyzdrojów wzdłuż plaży, niestety już kawałek dalej przejazd jest zamknięty - trwa budowa najdłuższego w Europie falochronu - części gazoportu. Muszę więc objechać budowę i decyduję, że podjadę do wieży baterii Goeben.
Wieża baterii Goeben© Magic
Wieża niestety jest zamknięta - do tej pory nie udało mi się jeszcze tu trafić na leśników, którzy podobno czasem mają tu dyżur...
Po odwiedzinach wieży próbuję ponownie dostać się na plażę i dalej pomknąć na wschód. Udaje mi się wreszcie dojść do brzegu wejściem noszącym (dosłownie) ślady letnich szaleństw. :-)
Wejście na plażę© Magic
Niestety jazda wzdłuż plaży jest bardzo uciążliwa - nie mogę znaleźć wystarczająco twardego pasa plaży i po niecałych dwóch kilometrach uciekam do lasu, gdzie kawałek dalej odkrywam ukryte bunkry - pozostałości polskiej jednostki rakietowej. Muszę przyznać, że jestem tym faktem dość zaskoczony - słyszałem o poniemieckich umocnieniach w okolicy, ale że były tu też polskie umocnienia - tej informacji do tej pory nigdzie nie zauważyłem.
Wjazd na teren byłej jednostki rakietowej na Wolinie© Magic
Wyjście z bunkra© Magic
Po zwiedzeniu opustoszałej jednostki ruszam dalej w kierunku Międzyzdrojów.
Las bukowy przed Międzyzdrojami© Magic
Plaża w Międzyzdrojach© Magic
Międzyzdroje© Magic
Deptak w Międzyzdrojach© Magic
Po dotarciu na miejsce posilam się szarlotką i kawą przy molo i powoli kieruję się w kierunku Świnoujścia. Tym razem wybieram czerwony szlak pieszy. Początkowo jedzie się całkiem płynnie aż do przystani w Łunowie, gdzie zaczyna się męka w podmokłym i na dodatek zrytym przez dziki terenie.
Chciałem dojechać jeszcze na zachód na wyspę Karsibór, ale, niestety, czasu mi nieco zabrakło i kieruję się prosto na prom do Świnoujścia.
Prom Karsibór w Świnoujściu© Magic
komentarze
Fajowsko - to pewnie masz taki jesienny urlopik:)))
Nefre - 20:54 piątek, 11 listopada 2011 | linkuj
Ale wędrujesz po Polsce:) Zastanawiam się jak to robisz,pewnie jest to związane z Twoją pracą? Ciekawe foty robisz:)
Pozdrawiam sikorski33 - 08:17 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj
Pozdrawiam sikorski33 - 08:17 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj
Jak to? Przed chwilą góry, teraz Wolin?
Co jutro? Puszcza Białowieska? Turysta - 22:22 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj
Komentuj
Co jutro? Puszcza Białowieska? Turysta - 22:22 poniedziałek, 7 listopada 2011 | linkuj