Przełomowe odkrycia w historii ludzkości - chmury burzowe
Środa, 12 października 2011
Km: | 28.02 | Km teren: | 21.50 | Czas: | 01:22 | km/h: | 20.50 |
Pr. maks.: | 43.50 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | 150150 ( 83%) | HRavg | 117( 65%) |
Kalorie: | 750kcal | Podjazdy: | 275m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
Czy zastanawialiście się kiedyś skąd chmura burzowa ma w sobie tyle energii?
Mnie ten temat intrygował od dzieciństwa i wreszcie dzisiaj się dowiedziałem! Otóż około 10 km na zachód od Tczewa stoi taki słup z prądem do którego chmura się podłącza, ciągnie, ciągnie, ciągnie elektrony i już! Gotowa do błyskania i "grzmocenia".
Przez długą chwilę wątpiłem, czy dobrze widzę, ale chmura rozwiała moje wątpliwości - godzinę później, gdy już się naładowała, naprawdę zaczęła błyskać (co nie jest tak powszechnym zjawiskiem o tej porze roku).
Przejazd podobnym szlakiem jak 6 października. Temperatura dużo niższa i trochę błota po ostatnich deszczach, ale ogólnie całkiem OK.
Kilka spotkań z sarnami - po zachodzie pokazuje się ich bardzo dużo w lasach.
Mnie ten temat intrygował od dzieciństwa i wreszcie dzisiaj się dowiedziałem! Otóż około 10 km na zachód od Tczewa stoi taki słup z prądem do którego chmura się podłącza, ciągnie, ciągnie, ciągnie elektrony i już! Gotowa do błyskania i "grzmocenia".
Przez długą chwilę wątpiłem, czy dobrze widzę, ale chmura rozwiała moje wątpliwości - godzinę później, gdy już się naładowała, naprawdę zaczęła błyskać (co nie jest tak powszechnym zjawiskiem o tej porze roku).
Chmura w trakcie ładowania© Magic
Przejazd podobnym szlakiem jak 6 października. Temperatura dużo niższa i trochę błota po ostatnich deszczach, ale ogólnie całkiem OK.
Kilka spotkań z sarnami - po zachodzie pokazuje się ich bardzo dużo w lasach.