Jelenimi szlakami
Czwartek, 6 października 2011
Km: | 29.90 | Km teren: | 21.00 | Czas: | 01:21 | km/h: | 22.15 |
Pr. maks.: | 45.50 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | 153153 ( 85%) | HRavg | 126( 70%) |
Kalorie: | 888kcal | Podjazdy: | 287m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze |
Kolejny ciepły jesienny wieczór. Pierwsza część jazdy przy słabnącym świetle dziennym, a później już jazda ciemnym lasem. Co jakiś czas odgłosy zwierzaków spacerujących po lesie. Miałem nadzieję coś ciekawego wypatrzeć, ale przez długi czas nic... tylko odgłosy. W pewnym momencie lis przebiegł przez drogę - "nudy" pomyślałem, ale chwilę później 100 m przede mną dwa jelenie/łanie (było za ciemno, żeby rozpoznać) wchodzą na drogę, zatrzymują się i obserwują. Zwalniam, ale nie wyhamowuję całkowicie - chcę bliżej podjechać. Jak jestem jakieś 20 m przed nimi, rozbiegają się w dwie strony. "Micha mi się cieszy" - dla takich chwil warto jeździć parę godzin na rowerze :-)
Pierwsza jazda w tym roku z pełnym nocnym oświetleniem - spisuje się dobrze.
Na początku miałem stresa, bo cienie gałęzi ciągle mi wbiegały pod koła ;-), ale się przyzwyczaiłem do tego efektu.
Pierwsza jazda w tym roku z pełnym nocnym oświetleniem - spisuje się dobrze.
Na początku miałem stresa, bo cienie gałęzi ciągle mi wbiegały pod koła ;-), ale się przyzwyczaiłem do tego efektu.
komentarze
Nie lubię jeździć po ciemku. Masz jakieś fajne nowe lampki?
adas172002 - 18:32 czwartek, 6 października 2011 | linkuj
Komentuj