Magic
Standardzik w sosnowym aromacie
Środa, 5 października 2011
| Km: | 41.15 | Km teren: | 29.00 | Czas: | 01:51 | km/h: | 22.24 |
| Pr. maks.: | 52.10 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | 156156 ( 86%) | HRavg | 133( 73%) |
| Kalorie: | 1357kcal | Podjazdy: | 417m | Sprzęt: Tranquill | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
Spokojny przejazd ulubioną drogą z singletrackiem wokół Jez. Zduńskiego. Nigdy jeszcze liście i gałęzie nie chrupały tak pod kołami. Coraz więcej żółtego i brązowego w lesie, a do tego wspaniały zapach sosen, niestety świeżo ściętych... Powrót w ciemnościach - już o 19.00 jest ciemno.
No i wreszcie ochrzciłem swój rower! ;-) Trasa w sam raz dla takiego imienia.
No i wreszcie ochrzciłem swój rower! ;-) Trasa w sam raz dla takiego imienia.
komentarze
Tak, buczyny też jest dużo na szlakach!
Las się powoli zdobi na żółto, jest jeszcze zieleń, ale powoli zaczyna znikać.
Magic - 19:05 czwartek, 6 października 2011 | linkuj
Las się powoli zdobi na żółto, jest jeszcze zieleń, ale powoli zaczyna znikać.
Ulubiona .... mam tak samo :) jutro sprawdzę w jakie to kolory las się ozdobił
fruzia - 21:58 środa, 5 października 2011 | linkuj
A mi wczoraj pod kołami też chrupało. Ale nie były to liście, lecz zeschłe owoce buków..
Turysta - 19:45 środa, 5 października 2011 | linkuj
Komentuj
