Do spalonej leśniczówki
Niedziela, 6 kwietnia 2014 Kategoria < 25, Krajoznawczo, Mazury, Polska, Teren, Warmia
Km: | 11.70 | Km teren: | 11.70 | Czas: | 01:04 | km/h: | 10.97 |
Pr. maks.: | 28.70 | Temperatura: | 5.0°C | HRmax: | 149149 ( 82%) | HRavg | 116( 64%) |
Kalorie: | 836kcal | Podjazdy: | 158m | Sprzęt: Inne rowery, taki np. Jaguar :-) | Aktywność: Jazda na rowerze |
Korzystając z ostatnich chwil w Bajkowym Zakątku wybieramy się z Beatą na spacer rowerowy w poszukiwaniu spalonej leśniczówki.
Wyjeżdżamy z Guzowego Pieca i chwilę później zauważam, że znów jestem na Szlaku św. Jakuba... No chodzi on za mną od kiedy obejrzałem film "Droga życia"...
Szlak św. Jakuba koło Guzowego Pieca © Magic
Jedziemy praktycznie cały czas lasem. Dobrze, bo nie wieje i nie przeszkadza bardzo to, że jest chłodniej niż wczoraj. Po drodze zatrzymujemy się przy jeziorkach.
Beata nad jeziorem Helgut © Magic
Jezioro Parwółki © Magic
Woda w jeziorze © Magic
Za Parwółkami musimy jechać bardzo uciążliwym brukiem. Dopiero po powrocie do domu wyczytuję, że był to bruk zabytkowy! :-)
Zabytkowy bruk Stare Jabłonki-Parwółki-Tomaszyn © Magic
Po kilkunastu minutach trafiamy w miejsce, które na mapie oznaczone jest "Spalona leśniczówka" - cel naszej wycieczki. No i tu zaczynają się poszukiwania. Dopiero gdy zrezygnowani ruszamy do Guzowego Pieca udaje się w ostatniej chwili wypatrzeć ślady po leśniczówce.
Szukamy spalonej leśniczówki © Magic
I oto jest! © Magic
Powrót to czysta przyjemność - nie ma bruku, a na dodatek jedziemy głównie z górki. :-)
Wracamy do Guzowego Pieca © Magic
Wyjeżdżamy z Guzowego Pieca i chwilę później zauważam, że znów jestem na Szlaku św. Jakuba... No chodzi on za mną od kiedy obejrzałem film "Droga życia"...
Szlak św. Jakuba koło Guzowego Pieca © Magic
Jedziemy praktycznie cały czas lasem. Dobrze, bo nie wieje i nie przeszkadza bardzo to, że jest chłodniej niż wczoraj. Po drodze zatrzymujemy się przy jeziorkach.
Beata nad jeziorem Helgut © Magic
Jezioro Parwółki © Magic
Woda w jeziorze © Magic
Za Parwółkami musimy jechać bardzo uciążliwym brukiem. Dopiero po powrocie do domu wyczytuję, że był to bruk zabytkowy! :-)
Zabytkowy bruk Stare Jabłonki-Parwółki-Tomaszyn © Magic
Po kilkunastu minutach trafiamy w miejsce, które na mapie oznaczone jest "Spalona leśniczówka" - cel naszej wycieczki. No i tu zaczynają się poszukiwania. Dopiero gdy zrezygnowani ruszamy do Guzowego Pieca udaje się w ostatniej chwili wypatrzeć ślady po leśniczówce.
Szukamy spalonej leśniczówki © Magic
I oto jest! © Magic
Powrót to czysta przyjemność - nie ma bruku, a na dodatek jedziemy głównie z górki. :-)
Wracamy do Guzowego Pieca © Magic