blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(28)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Magic.bikestats.pl

linki

Rozruch po wczorajszym etapie

Niedziela, 30 marca 2014 Kategoria 50 - 100, Kociewie, Okolice Turza, Polska, Teren
Km: 54.45 Km teren: 30.50 Czas: 03:09 km/h: 17.29
Pr. maks.: 51.80 Temperatura: 10.0°C HRmax: 154154 ( 85%) HRavg 117( 65%)
Kalorie: 2389kcal Podjazdy: 547m Sprzęt: Bielik Aktywność: Jazda na rowerze
Wymyśliłem sobie, że muszę się rozruszać po wczorajszej setce. No i miało być spokojnie, krótko i lajtowo. Pierwsze i trzecie w miarę udało się zrealizować, ale drugie nie za bardzo wyszło :-)
Ruszam w coraz bardziej wiosennych okolicznościach przyrody:
Rośliny zaczynają się zielenić
Rośliny zaczynają się zielenić © Magic

Jezioro Damaszka
Jezioro Damaszka © Magic

Przy okazji spokojnego przejazdu zatrzymałem się zrobić fotkę kościoła w Turzu - często tu przejeżdżam a jeszcze nie udało mi się go sfotografować.
Kościół w Turzu
Kościół w Turzu © Magic

W Młynkach spotkałem znajomych, którzy jechali rundkę rowerową z Tczewa. I w ten sposób zaliczyłem dwa przejazdy w tym miejscu :-)
Zapora w Młynkach
Zapora w Młynkach © Magic

Po rozstaniu ze znajomymi pojechałem dalej w kierunku Jeziora Zduńskiego, które objechałem ulubionym moim szlakiem. Udało się przejechać bez topienia roweru w błocie.
Mostek nad Jeziorem Zduńskim
Mostek nad Jeziorem Zduńskim © Magic

Dalej kierowałem się do Trzcińska. Po drodze zatrzymałem się koło Jeziora Żygowickiego, gdzie wypatrzyłem ciekawą konstrukcję :-)
Polowa toaleta :-)
Polowa toaleta :-) © Magic

Za Trzcińskiem zatrzymałem się koło kamienia pamiątkowego. Zawsze go mijałem, bo myślałem, że to kolejny kamień kolejnego koła myśliwskiego, a tymczasem ten kamień upamiętnia historię kapliczki z XVII w., którą 2.09.1939 zdemontowali hitlerowcy, a później jeszcze zamordowali człowieka, który chciał ocalić jej pozostałości... Taka kolejna smutna historia wojenna...
Kamień pamiątkowy koło Trzcińska
Kamień pamiątkowy koło Trzcińska © Magic

Z Trzcińska przez Obozin i Bolesławowo kieruję się już do Zagrody Kociewskiej w Godziszewie, gdzie jestem umówiony z Beatą na obiad. Coraz częściej odwiedzamy to miejsce, bo smacznie dają tu jeść :-)
Przed Bolesławowem
Przed Bolesławowem © Magic

Zagroda Kociewska
Zagroda Kociewska © Magic

Zagroda Kociewska
Zagroda Kociewska © Magic

Po obiedzie najkrótszą już trasą wracam do domu, a po drodze zauważam jeszcze na polu żurawie i sarny dzielące się wspólną przestrzenią.
Sarny i żurawie
Sarny i żurawie © Magic

komentarze
Świetna wycieczka. Fajne zdjęcia :)
Jak dowodzi Twoja relacja, nawet rodzime strony kryją ciekawe, choć smutne historie, których nie znamy, a o których istnieniu przypominają przydrożne pamiątkowe kamienie.
Basik
- 05:22 poniedziałek, 7 kwietnia 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ylwul
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Bielik 1662 km
Tranquill 11764 km
Penny - rower żony :-) 1425 km
Rower taty 1251 km
Inne rowery, taki np. Jaguar :-) 177 km
Trenażer 500 km
Ferrari 3169 km
Kajak 85 km

szukaj

archiwum