blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(28)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Magic.bikestats.pl

linki

Łódki z wody - zima idzie!

Niedziela, 2 grudnia 2012
Km: 66.17 Km teren: 13.00 Czas: 03:20 km/h: 19.85
Pr. maks.: 43.90 Temperatura: 0.0°C HRmax: 166166 ( 92%) HRavg 144( 80%)
Kalorie: 3405kcal Podjazdy: 304m Sprzęt: Tranquill Aktywność: Jazda na rowerze
Pogoda się poprawiła, więc skorzystałem z okazji i wybrałem się na nieco dłuższy dystansik - ścieżką rowerową ze Złocieńca do Połczyna.
Początkowo nieco odbiłem od ścieżki - lasem koło Skąpego i Czarnówka a następnie szlakiem pieszym - tu było nieco przedzierania się mało uczęszczanym szlakiem.
Jesień to czy już zima... ? © Magic

Później już asfaltem nad Siecino - tam musiałem pomóc w uroczystym posezonowym antywodowaniu łódki taty. ;-)
Łódka jeszcze przed zejściem na ląd © Magic

Po spełnieniu zaszczytnego obowiązku dalej już swobodnie ruszam w kierunku Gawrońca, gdzie wjeżdżam na ścieżkę rowerową, którą dalej kieruję się do Połczyna (i później z powrotem).
Ostatnie ślady jesieni © Magic

Początkowo pogoda dopisuje, słońce często przebija się przez gęste chmury, nie wieje, jest przyjemnie. Niestety przed Połczynem sytuacja się pogarsza - coraz mniej słońca, odczuwalna jest duża wilgoć. Robi się nieprzyjemnie.
Ścieżka przed Połczynem © Magic

7 km przed końcem ścieżki zastanawiam się, czy jechać dalej, czy wracać - wiem, że przede mną zjazd do Połczyna, a nie za bardzo chce mi się później wspinać w drodze powrotnej. Jednak jadę dalej - cały czas w dół, więc wieje mi bardziej i robi się jeszcze chłodniej... Przed chwilą byłem na 233 m n.p.m. a kończę na 131 m n.p.m. Nie spodziewałem się, że będę musiał wjeżdżać ponad 100 m! Teraz już nie mam wyboru - muszę się wspinać.
Jak już się wdrapałem ponownie na 233 m nie pozostało mi nic jak pędzić jak najszybciej do Złocieńca, żeby zdążyć przed zachodem. Pogoda się nie poprawia, więc pomimo, że widzę co chwilę a to stada saren a to myszołowy a to koty, światło nie pozwala mi zrobić im jakiegoś ciekawego zdjęcia...
Mała nagroda spotyka mnie dopiero w Złocieńcu, gdzie docieram tuż po zachodzie a słońce łaskawie podświetla jeszcze panoramę miasta.
Złocieniecki kościół o zachodzie © Magic



komentarze
Radosnych Świąt:)) pozdrawiam:))
misia3
- 23:12 wtorek, 25 grudnia 2012 | linkuj
śliczne zdjęcia
angelino
- 20:42 niedziela, 9 grudnia 2012 | linkuj
Fajna wycieczka, fajne foty :-)
marchos
- 23:06 środa, 5 grudnia 2012 | linkuj
Przepiękny ten ostatni fot.
robd
- 20:04 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Jak zwykle fajne miejsca:))
Nefre
- 20:01 poniedziałek, 3 grudnia 2012 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa bezmy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Bielik 1662 km
Tranquill 11764 km
Penny - rower żony :-) 1425 km
Rower taty 1251 km
Inne rowery, taki np. Jaguar :-) 177 km
Trenażer 500 km
Ferrari 3169 km
Kajak 85 km

szukaj

archiwum