blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(28)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Magic.bikestats.pl

linki

Pożegnanie roku

Sobota, 31 grudnia 2011
Km: 25.35 Km teren: 24.50 Czas: 01:55 km/h: 13.23
Pr. maks.: 33.00 Temperatura: 1.0°C HRmax: 166166 ( 92%) HRavg 130( 72%)
Kalorie: 1549kcal Podjazdy: 199m Sprzęt: Inne rowery, taki np. Jaguar :-) Aktywność: Jazda na rowerze
No i stało się - rok 2011 definytywnie dobiega do końca.
Ponieważ był to mój najlepszy rowerowo rok nie mogę go nie uczcić jeszcze jedną przejażdżką. Niestety, nie udało mi się tym razem zabrać ze sobą Tranquillka ani Bielika więc muszę poszukać czegoś, co będzie mogło mnie powieźć w las i później też przywieźć z powrotem...
Szukam, szukam, szukam i wreszcie u tutejszego sołtysa w stodole znajduję taki oto sprzęt:
Mój dzisiejszy rower - Jocker w lesie © Magic

Rower Jocker marki Kross. Na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, ale budzi moje zaufanie - nie dość, że pomimo długiego zastoju ma wciąż nieco powietrza w oponach to na dodatek jeszcze nawet troszkę hamuje!
Uruchamiam więc zestaw naprawczy Pani Łucji - kilka drobnych korekt, dopompowanie opon i jest! Rower jak się patrzy!
Zestaw naprawczy Pani Łucji © Magic

Na marginesie zestaw Pani Łucji, z zewnątrz równie niepozorny jak Jocker, jest jeszcze większym zaskoczeniem - w środku znajduję nie tylko pompkę, ale i pokaźny zestaw kluczy! Brakuje tylko śrubokręta, ale i bez niego daję radę :-)
Mogę już jechać - ruszam w kierunku Purdy. Chcę objechać jezioro Serwent.
Okolica Purdy © Magic

Za Purdą przystaję przy małym jeziorku - pływają po nim (w dużej ilości) łabędzie krzykliwe z młodymi. Wyraźny sygnał, że zima nadchodzi. Są to ptaki przylatujące do Polski na zimę. Ciekawostka: łabędzie należą do rodziny kaczkowatych. Kto by pomyślał :-)
Łabędzie krzykliwe koło Purdy © Magic

Po przerwie na obserwację łabędzi i wysłuchanie ich konceru jadę już prosto nad Serwent. Plan jest prosty: dojechać nad Serwent, objechać Serwent i wrócić na obiad. Pierwszą część mam za sobą.
Jezioro Serwent © Magic

Po dojechaniu do jeziora ruszam w lewo. Kawałek dalej docieram do "Strefy Ciszy" :-)
Strefa ciszy nad jeziorem Serwent © Magic

"Strefa Ciszy" jest fascynującym miejscem, gdzie spędzam duuuużo czasu. Już na wejściu zauważam bramę wjazdową z niewidoczną gołym okiem barierą nihilizującą :-)
Brama do "Strefy Ciszy" z barierą nihilizującą (niewidoczną) :-) © Magic

Z wielkim niepokojem decyduję się sforsować znajdującą się tuż obok rogatkę i zobaczyć, co jest w środku. Łamię w ten sposób nieodzowny zakaz wstępu, ale cóż - ciekawość zwycięża... Mam nadzieję, że przeżyję... ;-)
Rogatka do "Strefy Ciszy" nad jeziorem Serwent © Magic

Wkraczam do "Strefy Ciszy" ostrożnie, żeby w porę zauważyć mogące czyhać w środku niebezpieczeństwo. Ale, na szczęście, nic strasznego się nie dzieje i coraz spokojniej zwiedzam tę niedostępną strefę. Okazuje się, że jest to skupisko "ekskluzywnych" domków letniskowych, ale nie same domki tak mnie tu fascynują. Otóż, na małym cypelku doliczam się tu siedemnastu (!) pomostów! Nie do wiary! Są w różnym wieku i stanie technicznym, ale wygląda, że tu każdy właściciel domku musi też mieć swój własny pomost! :-)
Pomosty w "Strefie Ciszy" © Magic

Po zwiedzeniu "Strefy Ciszy" jadę dalej naokoło jeziora. Mój humor jest teraz zdecydowanie lepszy. W takich miejscach łatwo jest zapomnieć o wszelkich problemach :-) Powoli zaczyna też nieśmiało wyglądać słońce - i ono ma chyba ochotę pozytywnie pożegnać stary rok.
Na brzegu jeziora Serwent © Magic

Pod koniec objazdu jeziora otrzymuję sygnał "zaraz obiad" no i muszę zdecydowanie przyspieszyć... Nie mogę więc już za bardzo podziwiać i fotografować - zatrzymuję się jedynie jeszcze na chwilkę, żeby uwiecznić pojawiającą się wieczorną mgiełkę.
Wieczorna mgiełka © Magic

Rok 2011 kończy się bardzo sympatycznie - oby 2012 był jeszcze ciekawszy.
Życzę Wam Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!



Zapomniałem wcześniej dodać, że w sumie w roku 2011 przejechałem na rowerze ponad 6000 km. Może kiedyś uda mi się uzupełnić Bikestats...

komentarze
Dziękuję i jeszcze raz odpowiadam najlepszymi życzeniami na 2012!
adas172002
- 20:35 sobota, 31 grudnia 2011 | linkuj
pierwsza fotka super.
Wszystkiego Najlepszego!
przemek1995
- 18:18 sobota, 31 grudnia 2011 | linkuj
Pogratulować jazdy w tym roku. I życzę wszystkiego dobrego w nowym 2012 roku. Wszystkiego dobrego rowerowego i tego normalnego w życiu.
PZDR
A i do zobaczenia na Trasie:P
gello1
- 18:04 sobota, 31 grudnia 2011 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cebyl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

kategorie bloga

Moje rowery

Bielik 1662 km
Tranquill 11764 km
Penny - rower żony :-) 1425 km
Rower taty 1251 km
Inne rowery, taki np. Jaguar :-) 177 km
Trenażer 500 km
Ferrari 3169 km
Kajak 85 km

szukaj

archiwum